Przynajmniej raz w roku powinien przyjść taki moment w naszym życiu, w którym podsumujemy naszą 12 miesięczną egzystencję. Bez okłamywania siebie. Bez karcenia. Czy w tym roku poznałem wyjątkową kobietę, którą założyłem sobie poznać? Czy zdobyłem pracę/kwalifikacje i jestem zadowolony ze swojego wyboru ? Może wyruszyłem w wymarzoną podróż, do której przygotowywałem się finansowo i mentalnie od dłuższego czasu?
Jesteśmy istotami utkanymi z nieustających oczekiwań. Wieczorami snujemy marzenia o lepszym jutrze, o lepszym JA, a po przebudzeniu wracamy z powrotem do monotonnej codzienności. Niespełniane ambicje żłobią więc malutkimi centymetrami rany i powodują powolne oraz bolesne krwawienie naszych dusz. Budzimy się nagle starsi, uświadamiając sobie któregoś pochmurnego dnia, że nie jesteśmy szczęśliwi, że nie żyjemy wedle naszych oczekiwań wobec życia. Co zawiodło? Dlaczego dopuściłem do bycia zgorzkniałym chujem?
Zrozumiałem czym dopiero jest reset mózgu gdy wróciłem do domu z wakacji na których nie byłem kilka lat. Po powrocie do domu zacząłem zauważać rzeczy, na które nie zwracałem wcześniej uwagi. Dla przykładu, wcześniej nie rzucały się w oczy posępne i przybite życiem miny nieznajomych przechodniów i wszechogarniające narzekanie na polskich ulicach.
Głównym powodem dla którego wieczorami jesteś przepełniony wizjami swojej świetności a na drugi dzień powracasz do swojej rzeczywistości jest taki, że żyjesz tą rzeczywistością. Przebywasz wciąż z tymi samymi znajomymi, jesz te same rzeczy i robisz dokładnie to samo, co robiłeś dzień wcześniej. Nie twierdzę, że Twoje lub moje życie jest do dupy, ale stagnację porównałbym do maszyny produkującej jednego rodzaju śrubę. Może ta śrubka nie jest zła ani źle nie wygląda i jest użyteczna. Może przynosi Ci zadowalający dochód ale jest to wciąż ta sama śruba, tworzona codziennie, przez parę ostatnich lat. Ta jedna śrubka zamknie Cię w jednym świecie, w tych samych kontrahentach i tych samych odbiorcach. Porywając się na zmianę śruby i dodanie nowych rodzai, potrzebna jest zmiana myślenia.
Nowości zawsze dają motywację do nowych przemyśleń, a doświadczenia kształtują kreatywność. Tkwienie w tym samym da Ci tyle, ile potrafisz z tego wycisnąć. W końcu zatrzymasz się na jednym poziomie.
Łatwo pisać, ciężej zrobić, ale pomaga zmiana perspektywy. W moim przypadku perspektywa zmieniła się po wycieczce na Filipiny. To co udało mi się zobaczyć wśród ludności cywilnej i pomogło mi przewartościować dotychczasowe postrzeganie rzeczywistości
WNIOSEK: Niezadowolenie wynika z ciągłej gonitwy za materializmem. W Polsce najważniejszy jest hajs. On jest wyznacznikiem zadowolenia. Oczywiście gdy jest go dużo i zatrzymuje się na jednym poziomie, potrzeba go jeszcze więcej. Uważam, że pieniądze to najseksowniejsza rzecz na świecie, ale po drodze można się zapomnieć i zatracić w gonitwie szczurów.
WNIOSEK: Im więcej nałożonych zasad, tym większa pętla wokół szyi i tym większa tendencja do próby jej rozwiązania. Człowiek wolny od narzuconych mu zasad musi po prostu logicznie myśleć by poprawnie żyć w społeczeństwie. Logicznego myślenia często jednak nam brakuje, co można zauważyć wśród polskich polityków i ludzi głosujących na niektóre partie ? Oczywiście jakieś reguły powinny obowiązywać, ale narzucone przez „kogoś” zasady zamieniłbym po prostu na zwykłe, empatyczne i zdrowe podejście do życia
WNIOSEK: W polsce będąc przeciętnym prawdopodobnie nie zdobędziesz bardzo ładnej i inteligentnej dziewczyny. Potrzebujesz statusu i charyzmy. Wtedy będziesz traktowany przez polskie laski jak filipinki traktują białych. Na całym świecie facet potrzebuje jakiś unikatowych wartości by zaczął być traktowany jako nagroda od samego startu. Warto do tego dążyć
WNIOSEK: Nie mamy wpływu na pogodę w Polsce, ani nie sprawimy by przez cały rok temperatura utrzymywała 30 Stopni w skali Celsjusza, ale możemy wybrać się do apteki lub otworzyć przez przeglądarkę Allegro i zamówić witaminę D3. Jestem zdania, że wszystkie niedoskonałości na które nie mamy wpływu powinniśmy eliminować lub im skutecznie zaradzać. Najgorsze to pozostać biernym i narzekać na okoliczności
Mniejszych wniosków znalazłbym więcej, lecz nie ma sensu ich wypisać. Te najważniejsze sprawiły, że mój mózg się zrestartował i dostał motywacyjnego kopa do działania. Budząc się, moje myśli są jasne i klarowne. Wiem co chcę dziś zrobić i nie mam dużego problemu z organizacją czasu. Mój mózg jest odświeżony.
Zmiany są więc potrzebne. Zmiana środowiska, ludzi, otoczenia, cokolwiek. Gdy wykonujemy przez dłuższy czas jedną czynność, zaczyna nam powszednieć i nudzić. To samo tyczy się również uwodzenia.
Każdemu polecam zrestartowania swojej głowy nowymi bodźcami przynajmniej raz w roku. Najlepiej dwa. Odpoczynek jest równie ważny co praca. Gdy o tym zapomnimy, może się okazać, że obudzimy się pewnego zimowego poranka z przeświadczeniem, że moje życie jest do dupy i nic mi się już nie chce. Zrób restart. Wykup last minute, watever. Odkryj nowe i oczyść mózg z depresji, jeśli taką posiadasz.
Bez wymówek, James