Jeśli wasza matka albo babcia często wam mówi podczas rodzinnego obiadu „synku, a
kiedy Ty poznasz jakaś dziewczynę? Chcesz zostać starym kawalerem?” To dobrze trafiłeś,
bo w dzisiejszym materiale usłyszysz o 5 zachowaniach, dzięki których zwiększysz swoją
atrakcyjność i być może zdobędziesz dziewczynę w nowym roku, zapraszam do oglądania
Hetmani, na litość boską – przestańcie tak latać za dziewczynami. To naprawdę nie jest takie
trudne, a ta mała zmiana zachowania diametralnie polepszy wasze relacje z dziewczynami.
„Ale że co, mamy w ogóle nie podrywać dziewczyn?”. To nie tak. Nie ganiać za kobietami
nie oznacza nie okazywać im zainteresowania, ale dawanie przestrzeni na to, żeby one
również okazały zainteresowanie nam. Na samym początku gdy poznajecie dziewoje,
musicie pokazać się z jak najlepszej strony. Ten pierwszy krok wykonujecie wy. Im lepsze
posiadacie umiejętności flirtu, im lepsze zrobicie dobre, pierwsze wrażenie, tym mocniej
utkwicie w ich pamięci. Odzywacie się do niej pierwszy czy drugi raz, rozmawiacie ze sobą
blabla i tyle. Wycofujecie się. Zamykacie jadaczki. Odsuwacie się. Jeśli wasz początek
znajomości był dobry i wpadliście w jej oko, ona będzie chciała rozwijać to dalej. Wy, robiąc
jej przestrzeń, czyli mówiąc kolokwialnie, zamykając mordę i znikając z horyzontu, dajecie
miejsce na to, aby ona zainwestowała w tę relację i okazała swoją inicjatywę. Im więcej
okaże wam zainteresowania, tym większą wartością was obdarzy i większa szansa na to, że
rozwinie się z tego coś więcej. Dlatego przestańcie narzucać się dziewczynom, pisać do
nich cały czas, odpowiadać na wiadomości po 0,3 milisekundach od jej wiadomości, ciągle
proponować i prosić o spotkania. Okażcie jej na początku zainteresowanie, podkręćcie
bajere a później się wycofajcie. W tym filmie nie naucze was podrywać, bo nie jest to takie
proste, ale macie o tym w moim kursie Męska charyzma, książce Zdobyć kobietę czy w
wielu moich filmach na YouTube.
Brzmi to trochę metafizycznie, ale nie jestem w stanie tego inaczej ująć. Energia bad boya to
inaczej styl bycia i zachowywania się w konkretnych sytuacjach. Gdy rozmawiacie z
dziewczyną, która wam się podoba i chcielibyście ją poderwać, powinniście nauczyć się
uwodzić ją swoją mową ciała. Dlatego podstawą jest utrzymywać z nią kontakt wzrokowy.
Zwłaszcza wtedy, gdy to ona coś mówi. Zerkajcie często na jej usta, uśmiechajcie się
kącikiem ust, zróbcie lekko maślane oczy. Takie zachowanie wyślę komunikat do jej
podświadomości, że ją pragniecie. Ta podświadomość później nie da jej o was zapomnieć,
przez co zacznie o was myśleć. Musicie wejść do jej głowy tą specyficzną postawą. Taka
ekspresja mimiczna wymaga jednak odrobinę odwagi i jaj, dlatego praktyka czyni mistrza.
Wiecie co cały czas słyszę? Że dziewczyna robi się chłodna, oschła, zdystansowana,
spotkała się z kimś innym, narzuca to to i to itd. Wszyscy faceci, którzy mają te problemy
chcą za wszelką cenę zmienić te zachowania u dziewczyny. Nie chcą, żeby tak było (co jest
dosyć logiczne). Problemem nie są kobiety same w sobie, ale to, że to one są tymi
łobuziakami, które chcą naprawić. To jest katastrofalna rama relacji, w której nie chcecie
uczestniczyć. Jeśli poznaliście dziewczynę, która nie dba za bardzo o wasze emocje, to
żeby to zmienić, musicie odwrócić role i .. sprawić, że to ona martwi się o was. To wy
musicie być tymi, których trzeba poskromić. To wy powinniście być tym facetem, którego
ona chce tylko dla siebie. Jeśli o was nigdy nie trzeba było walczyć, będzie traktować was
jak gówno prędzej czy później.
Ale james, po co te wszystkie walki, jeśli od początku i ja i ona chcieliśmy tego samego.
Gratuluje, ekstra, tak trzymać. Pytanie, ile ta sielanka będzie trwała. Jeśli trwać będzie całą
wieczność, czyli mówiąc inaczej: Twoja kobieta będzie zdolna do pracy nad waszym
związkiem i rozumie czym jest obopólne inwestowanie w relacje, to szczęściarz z Ciebie, że
spotkałeś taką dziewczynę. Jeśli szczęścia nie miałeś, to wiedz, że jeśli opadnie Ci garda, to
konkurencję masz dużą i dużo facetów będzie ją podrywać. W końcu może pokusić się o
innego. Moim zdaniem najlepszą na to obronę, jest atak, czyli być tym łobuzem, którego
trzeba ujarzmić. Dlatego to wy powinniście sprawiać kłopoty, nie ona. Jeśli jesteście
romantycznymi głupkami, a ona ma was w dupie, to to nie wyjdzie. Dziewczyna was osra.
Moja rada jest więc taka: nie angażujcie się od początku na 1000%. Poznajcie się najpierw
trochę. Nie rzucaj dla niej wszystkiego. Nie ograniczaj się tylko do niej. Miej wiele opcji.
Dziewczyny wbrew pozorom wcale Cię nie oleją, jeśli dowiedzą się, że nie są jedyną
kandydatką w Twoim życiu. To je wkurwi, ale nie sprawi, że was zostawią. Ba, Ty również nie
jesteś jej jedyną opcją. Dlaczego masz być od niej gorszy? Musisz być większym
łobuziakiem od niej, jeśli chcesz skraść jej serce.
Jeśli w waszej znajomości pojawiają się kłopoty, o których mówiłem przed chwilą, to spraw,
by zaczęły wychodzić od Ciebie, a nie od niej. Jeśli wszystko gra, nie zawracaj sobie głowy
tym punktem.
Jeśli chcesz znać przepis na nudną jak flaki z gównem randkę i ghosting z jej strony, to w
trakcie spotkania:
– Trzymaj się tylko bezpiecznych tematów rozmów – jacy jesteście, co lubicie, a czego nie,
na jakich niesamowitych wczasach byliście ostatnio
– opowiadaj co takiego w życiu osiągnąłeś i co posiadasz
– Wysłuchuj jej problemów i doradzaj co powinna robić
– Ty również opowiedz o swoich problemach
– Mów jakie masz oczekiwania i czego oczekujesz od dziewczyn
– Trzymaj się bezpiecznej odległości
– Nie próbuj jej nawet dotknąć
– Rób wszystko, byleby tylko jej nie wkurzyć niczym ani nie sprawić dyskomfortu
– Spędzcie spotkanie w jednym miejscu do końca wieczoru
– Wybierz restauracje bądź inne szykowne miejsce
To Jeśli ambitnie podejdziesz do tematu i odhaczysz wszystkie z wymienionych wytycznych,
to mogę Ci zagwarantować, że dziewczyna po kilku dniach napisze Ci „fajny z Ciebie
chłopak, ale nie”.
Najbardziej fascynujący w tym schemacie zachowania jest fakt, że niemal wszyscy faceci
tak właśnie prowadzą spotkania. Nic w sumie dziwnego – bardzo łatwo jest spędzić randkę
na samej gadce i opowiadać o sobie godzinami, nie wychylając się w swoim zachowaniu,
byleby tylko nie zareagowała negatywnie. Niestety, ale to jest NUDNE. Kolejna jej randka
wygląda tak samo. Gadanie gadanie gadanie.
Hetmani, girls just wanna have fun. Więcej akcji na spotkaniach! Więcej prowadzenia z
waszej strony, więcej nieprzewidywalności, więcej bliskości, więcej dotyku. Mniej strachu
przed tym, że wstanie i pójdzie sobie do domu. Poróbcie coś głupiego razem. Zadaj jej
jakieś niestandardowe pytanie. Zarzuć pojebany temat. Nie martw się ciągle o to, jak na
Ciebie zareaguje i czy się jej podobasz. Martwienie się tymi rzeczami zabija Twoją
spontaniczność! Jeśli chcesz wiedzieć więcej co możesz robić na spotkaniu, przeczytaj
moja książkę zakazany dziennik. Znajdziesz tam mnóstwo moich historii z kobietami.
Chcecie mieć lepsze reakcje ze strony dziewczyn? Wyglądajcie, jakbyście byli silni. Tak.
Silni. Nie, dobrze słyszałeś. Budowa ciała odznaczająca się wysoką siłą fizyczną w
atawistyczny sposób działa na podświadomość kobiety. Taki mężczyzna kojarzy się z kimś,
przy kim szanse na przetrwanie są większe, niż przy facecie, który jest tej samej postury co
ona. Wyglądając na silnego (czyli też inaczej męskiego), spodobacie się jej na początku
bardziej, niż będąc suchym patykiem. Moja rada jest więc taka: przyjebcie trochę. Zbuduj
trochę mięsa.
Od razu też powiem, że same mięśnie dziewczyny nie poderwą. Laski śmieją się z typów,
którzy mają bzika na punkcie swoich mięśni. Często takich gostków widać w klubach. Stoją
naprężeni jak jebany adonis w rogu klubu i piwem w ręku i myślą, że dziewczyny będą
rzucać im się na szyje, bo mają na brzuchu kratę. Nudziarze. Nie mniej jednak taki koleś
przyciągnie początkową uwagę, ale bez akcji z jego strony nic się nie wydarzy. Dlatego
atrakcyjne ciało pomoże wam tylko na samym początku znajomości.