Jak Bawić się Samemu w klubie? 4 Proste Zasady

W tym filmie dowiecie się o 4 zasadach, które pomogą wam się zajebiście bawić samemu w klubie, bez towarzystwa znajomych.
04.01.2021

Jak Bawić się Samemu w klubie? 4 Proste Zasady

Zanim zaczniemy, muszę wam przyznać, że najlepsze imprezy w klubach przeżyłem gdy chodziłem do nich samotnie. Zapoznawałem się wtedy z dużą ilością nowych ludzi, dołączałem często do fajnych ekip, z którymi robiliśmy naprawdę głupie i zwariowane rzeczy, świetnie mi szło z dziewczynami, a nawet, mogłem poznać trochę sam siebie. Bo tylko będąc samotny wychodzą z nas prawdziwe przekonania

Ogólnie to Przez 2 lata wychodziłem tylko i wyłącznie sam na noc na miasto i tym okresie mój poziom umiejętności interpersonalnych urósł diametralnie do góry. Mówiąc prościej, same plusy.

Aczkolwiek

Musi być niestety jakieś ale.

Żeby nie zginąć w trakcie samotnego wyjścia i nie uciec z płaczem do mamy, trzeba ZA KAŻDYM razem trzymać się pewnych sztywnych reguł, które wymienię w tym filmie. Nie trzymanie się ich w trakcie samotnego wyjścia na miasto, może zakończyć się ciężkim zatkaniem ust i staniem się niemową, olbrzymim stresem, kiepskim psychicznym samopoczuciem i kacem moralnym pod koniec wieczoru.

Czyli: Weź moje poniższe rady bracie do serca, jeśli chcesz nauczyć się podrywać dziewczyny w nocy bez pomocy swoich kumpli i wingów, bo takie wypady potrafią być naprawdę ciężkie, zwłaszcza podczas pierwszych wyjść

 

Zasada numer 1

Masz 20 minut na zagadanie obcej dziewczyny od wyjścia z domu

Ok, postanowiłeś wyjść na imprezę, bo wszyscy Twoi funfle Cię wkurwili i wolą siedzieć dzisiaj w domu i wąchać swoje bąki. Ale nie Ty. Ty dzisiaj chcesz pobawić się jak księżunio.

Nie wiem czy masz jakieś doświadczenie w podrywaniu dziewczyn w klubach, ale głównym problemem facetów w takich miejscach jak olbrzymia wewnętrzna spina i stres. Tysiące wymówek. Pustka w głowie. Jeśli właśnie problem dotyczy Ciebie ( i 90% reszty facetów ) to samotne wyjście do klubu te odczucia przemnożą się x5.

Tak, to prawda, przykro mi.

I to nie tak, że czujesz te przygniatające emocje bo jakaś cyganka nałożyła na Ciebie klątwę, tylko jest to w 100% Twoja wina.

Twój brak luzu spowodowany jest tym, że masz wobec siebie i tego wieczoru zbyt duże oczekiwania i nie rozgrzałeś się socjalnie.

Dlatego masz tylko 20 minut od wyjścia z domu na odezwanie do jakiejś obcej osoby. Nie musi to być laska ( chociaż lepiej by było, ale nie jest to reguła ). Dlaczego? Ponieważ im szybciej odezwiesz się do kogoś obcego, tym szybciej zrzucisz z siebie socjalną blokadę. Ona się nawarstwia z każdą minutą spędzoną wśród ludzi w milczeniu. Tak więc im dłużej przebywasz wśród obcych Ci osób bez odzywania się, tym bardziej nakłada się na Ciebie socjalna blokada. I to normalne, że po 2 godzinach przebywania w klubie stojąc pod murkiem i trzymając swoje nagrzane od dłoni piwo, ciężko powiedzieć nawet jedno słowo do kogokolwiek.

Po co się męczyć? Wyprzedź to po prostu. Zanim zaczniesz uwodzić kobiety, rozgrzej się socjalnie i zaczep kogoś obcego zaraz po wyjściu z domu. Im szybciej to zrobisz i większa ilość dziewczyn zaczepisz nawet na zwykłe pogadanie, tym szybciej puści Cię wewnętrzna blokada i pojawi się luz.

P.s.

Osoby pracujące, hostessy, naganiaczki, barmanki nie liczą się. Masz 20 minut żeby odezwać się do kogoś, kto również jak Ty wyszedł się dzisiaj pobawić, a nie do osób, które nawet gdyby chciały, to nie mogą od Ciebie spierdolić.

Reguła numer 2

Nie oczekuj niczego

Ok, obejrzałeś ten film i czujesz, że wiesz już co masz po kolei zrobić. Bam, bam, bam, tutaj szybkie cześć do dziewczyny zaraz po wyjściu z domu, tutaj w klubie kolejne triki, i włala, na bank zaliczę.

Nie.

To tak nie działa.

Właściwie to oczekiwanie od dziewczyn jakiegoś zainteresowania Tobą, czy traktowanie ich jak worków treningowych, lub podchodzenie do interakcji między ludzkich w bardzo zautomatyzowany sposób nie jest receptą na sukces, a wręcz przeciwnie – im więcej oczekujesz, tym mniej otrzymasz.

Wyluzuj.

Wyjdź któregoś wieczoru z myślą, że idziesz się pobawić. Ja, gdy wychodzę samemu to moim jedynym dialogiem jest „ciekawe co mnie dziś czeka”. I nie wiem, czy będzie to trójkąt z dwoma napalonymi blondynkami, czy rzucanie butem w teatr we Wrocławiu i chodzenie po mieście ze skarpetkami obwiązanymi wokół kolan. Po prostu płynę z flow. Oczywiście nie sprawia to, że lenie się i nie zaczepiam dziewczyn, bo tak nie jest, po prostu jeśli coś akurat wpadnie mi do głowy, staram się za tym iść. Moją jedyną intencją jest spędzić tego wieczoru fajnie czas, a przy okazji pozaczepiam dziewczyny i zobaczę, do czego to doprowadzi. Bo nie ma dla kobiety gorszego kandydata na seks tego wieczoru niż zbyt napalony i zestresowany facet.

 

Reguła numer 3

Nie upijaj się

Albo się upijaj. W sumie mam to w dupie. Musisz tylko pamiętać, że w kontekście rozwoju i postrzeganiu Ciebie jako atrakcyjnego faceta, bycie urżniętym w trzy dupy Ci nie pomaga.

Być może łatwiej Ci jest zagadać do dziewczyny, ale nie jesteś wcale odważniejszy. Odwaga jest wtedy, gdy przełamujesz swój strach. A po wypiciu 5 piwek nie ma już strachu. Nieprzytomny jest Twój płat czołowy odpowiedzialny za myślenie i usypiasz swoje ciało migdałowate odpowiedzialne za reakcje obronne. Być może uda Ci się poderwać jakąś dziewczynę będąc pijany, ale to nie byłeś Ty i Twoje umiejętności. Niczego się nie nauczyłeś. Nie będziesz lepszy na trzeźwo podczas kolejnego wyjścia. Dodatkowo po pijaku dla większości lasek wyglądasz jak najebany predator. No i nie muszę wspominać, że alko jest szkodliwe. Bądź mężczyzną i przełamuj swoje blokady na trzeźwo.

Reguła numer 4

Wytrzymaj początki

Będę z Tobą szczery. Pierwsze samotne wyjścia do klubu były dla mnie tragiczne. Tak nie musi być z Toba, ale ja wracałem zrezygnowany. Po prostu ciężko jest się przestawić od tak. Zawsze miałem przynajmniej jednego kumpla z którym mogłem się pobawić, gdy akurat nie było co do roboty. Gdy jesteś sam, zdany jesteś jedynie na siebie. Od Ciebie zależy jak potoczy się dzisiejszy wieczór. Czy masz oczekiwania czy ich nie masz, tak czy inaczej musisz coś robić. Pogadać, zaczepić, potańczyć. Kroki opisane powyżej pomogą Ci się szybciej przełamać, ale bądź wyrozumiały wobec swoich pierwszych wyjść. Nie jesteś doskonałym robotem. Jeśli nie uda Ci się nawet za pierwszym wieczorem powiedzieć cześć do obcej laski, trudno. Moje 3 pierwsze wyjścia wyglądały w taki sposób, że stałem przy murku jak zamurowany i nie mogłem się ruszyć. Dopiero za czwartym wyjściem zacząłem rozmawiać z ludźmi i coś zaczynało się dziać. Gdy wprowadziłem w życie zasadę numer 1 i 2, wszystko stało się prostsze.

Musisz jednak przetrzymać te kilka pierwszych wyjść, gdy będziesz bić się z myślami i jakoś to przetrwać. Jeśli jednak chciałbyś przy tym pomocy, zainteresuj się moim kursem online BezStrachu, w którym znajdziesz wiele godzin teorii na temat radzenia sobie ze stresem z kobietami oraz 30 ćwiczeń praktycznych do realizowania w ciągu dnia jak i nocy w klubach.

 

Dzięki za obejrzenie tego materiału, jeśli Ci się podobało, koniecznie zostaw łapkę w górę oraz swoją subskrypcję.

A Ty miałeś jakieś fajne przygody podczas samotnych wyjść do klubu? Koniecznie napisz o tym w komentarzu pod filmem.

 

Sprawdź moje inne materiały:

Co zrobić, by Twoja kobieta nie zdradziła Cię ze mną